Fallerion
Lilia
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z między palców( u stopy)
|
Wysłany: Wto 21:50, 27 Maj 2008 Temat postu: Fallerion |
|
|
Imię i nazwisko
Fallerion fon Fallerion
Znany także, jako:
Splugawiony, Plugawiec, Wujek Fall, Fall, Stopowładny, Kawał ch..olery...
Wygląd.
Z racji rasy- wysoki, jak na rasę, także dosyć wysoki, wychudzony, na twarzy kilkudniowy zarost. Włosy, zaczesywane do tyłu, w rzeczywistości dosyć długie, lecz misternie splecione i związane małą kitką z tyłu, sięgają w zwyczajowo noszonej fryzurze, ledwie ramion. Sprawia wrażenie, kogoś kto prawdopodbnie, właśnie wraca z całonocnych harców, to też często tu i ówdzie można spotkać plamy po różnorakich płynach. Występując oficjalnie, zakłada specjalny hełm- kupiony okazyjnie hełm, zakończony różowym pióropuszem. Na lewej piersi tatuaż- przedstawiający szarżującą wojowniczkę (bosą). Przez całe plecy, przeciąga się następny tatuaż- zgrabna stopa. Zwykle widywany w zardzewiałej zbroi, trudno powiedzieć jakiego koloru, coś w stylu czarno-rdzeniowej.
Znaki szczególne:
Unoszący się wokół zapach, trudny do określenia. Coś co można uzyskać, wrzucając do jednej beczki, wszystkie butelki(zawartość, się znaczy) alkoholu z karczmy, zmieszane z dziewiczą krwią i następnie ugniecione to wszystko przez bose, kobiece, spocone stopy. Poza tym, dosyć nieskoordynowane ruchy, kiedy przesadzi z alkoholem, w którąś ze stron(o tym dalej).
Charakter i zachowanie:
Stara się kontynuować rodzinne tradycje, udając twardego i konserwatywnego mrocznego. Niestety, nie wychodzi mu zbyt z twardością i potrafi załamywać się, częściej niż okazjonalnie. Zapewnia, że nienawidzi wszystkiego co żywe, udaje, że nikogo nie lubi. W rzeczywistości, zakompleksiony alkoholik. Do życia potrzebuje stałej dawki alkoholu, jeśli nie dostanie- zachowuje się jak gdyby był wyjątkowo pijany. Podobnie jest jeśli przesadzi. Spłukany, co jest jego dziedzictwem. W rzeczywistości, Fall nie potrafi opędzić się od erotycznych fantazji, otoczeniu wmawiając, że nie może opędzić się od kobiet. Prawda jednak, jest okrutniejsza, chodzi po karczmach, dolewając komu się da Eliksir Chędożenia. Udaje, zwykłego szaraka, skrywającego mhroczną tajemnicę, bo jak sam twierdzi- panny lecą na takich. Widać, jest wyjątkiem.
Rodzina i przyjaciele.
Pochodzi ze szlacheckiej rodziny. Prapra...pradziad- Fallerion, uczestniczył w krwawych rzeziach na jasnych elfach, rzezie te, miały przerywniki w postaci gwałtów i libacji. Założył rodzinny interes- gorzelnię. Każdy następny przedstawiciel rodziny, dziedzył ją, jednocześnie powoli rujnując interes z racji swojego pijaństwa. Ojciec Falleriona- utopił się, chociaż do dzisiaj nie wiadomo w czym. Jedni mówią, że w kadzi z czystą, inni, że w kadzi ze spirytusem. Na Falleriona fon Falleriona(tego właściwego), przypadła już mała część interesu, doszlo już do tego, że sprzedaje pojedyncze cegły ze swojego dworku. Posiada dwóch służących, opłacanych ze specjalnego funduszu, niezależnego od majątku reszty rodziny. Plotka głosi, że kiedy ród już wygaśnie, służący, będą i tak opłacani jeszcze przez jakieś 300lat. O kobietach w rodzie Fallerion- zapisków większych brak, wiadomo tylko, że kobiety, które zrodziły potomka w rodzinie Fallerion- przybierały imię-Falleriona, podobnie było z urodzonymi córkami. Czymś, co normalne stworzenie nazwałoby- przyjaźnią, daży m.in Ayę, jedną z jego pierwszych współklanowiczek i tym samym najstarszą jego znajomość. Reszta pierwszych współklanowiczy, nie była widziana od dłuższego czasu, toteż nie warto o nich wspominać. Wielu klanowiczy z Gemini, uważał za całkiem porządne osoby, na czele z Nardami, których wyjątkowo sobie cenił, jak i paru wybrańców których darzy ukrywaną(bo nie wypada mu jej okazywać) sympatią, lecz lepiej nie przyznawać się do tego głośno, żeby nie poczuły się wyróżnione. Swego czasu mentor pewnej jasnej elfki. Po tych czasach, została mu jeszcze większa niechęć do jasnych ras.
Miejsce zamieszkania:
Bordele, karczmy, zamtuzy, ślepe zaułki, rynsztoki. Chyba, że uda mu się doczłapać w okolice swojego zrujnowanego "zamczyska" i ktoś go wniesie po schodach i ułoży na dywanie(wszystko inne- sprzedane).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fallerion dnia Wto 21:54, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|