Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deriva Ma'For
Lilia
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Czw 12:12, 21 Sie 2008 Temat postu: Deriva Ma'For |
|
|
Witam wszystkie Lilie. Jako niesforna uczennica Pani Fontanesi zgłaszam się jako kandydatka. Zgadzam się z wszystkimi zasadami i mam nadzieję że nie zaszkodzę klanowi.
Deriva Ma'For
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ixie
Lilia
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:57, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna, opierająca się biodrem o framugę drzwi, pokiwała głową lekko, z jej ust wywlokło się ciche "dzień dobry". Po krótkiej ochwili taksowania kandydatki wzrokiem odchrząknęła tak cicho, jak było to możliwe i odezwała się już nieco głośniej niż przedtem:
- Jako uczennica Fontanesii, została pani wtajemniczona we wszelkie... cechy charakterystyczne Aarie Thenesai? I ma pani świadomość... mm, ograniczeń?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deriva Ma'For
Lilia
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pią 13:08, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-Jeśli chodzi o Księgę Reguł Lili to się z nią od razu zapoznałam.
Zagarneła kosmyk włosów za ucho.
-a może masz na myśli inne ograniczenia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ixie
Lilia
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:02, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Chrząknęła ponownie, rozglądając się ukradkiem za innymi Liliami.
- Nie chciałabym powiedzieć za dużo. Sama pani rozumie. Chyba. Mam nadzieję.
Parsknęła cicho, jakby rozbawiona własnym sposobem wysławiania się. Jeszcze raz chrząknęła, tym razem bardzo cicho, uśmiechnęła się z zaciśniętymi ustami i podeszła do stołu. Siadając, pokazała ruchem dłoni, by Deriva zrobiła to samo.
- Chodzi mi o to, że nie ma nas dużo. I nie zawsze... dzieje się u nas wiele. Sama pani wie, w dzisiejszych czasach... nie wszyscy mają szansę rozwoju. Takich jak my jest mało, coraz mniej. Mam nadzieję, że pani Fontanesia uświadomiła to pani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deriva Ma'For
Lilia
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pią 18:11, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Usiadła na wskazanym miejscu i oparła sie łokciami o blat stołu.
-Rozumiem, rozumiem- westchnęła lekko i spojrzała na księgę.
-Nie przeszkadza mi to że jest Was mało, moje Panie. Również fakt, że niewiele się dzieje, nie odpycha mnie od Waszego klanu.
Oparła głowę na rekach i uniosła brwi.
-Jest jeszcze coś, co powinnam wiedzieć, przed podjęciem ostatecznej decyzji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fontanesia
Lilia
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:22, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Na schodach rozległy się szybkie kroki i w drzwiach pojawiła się elfka piastująca w ramionach nieduży tobołek z kilku warstw tkanin. Przystanęła, przywitała się z Ixie,i przyjrzała Derivie - dziewczyna wydawała się coraz doroślejsza, jakby bardziej pewna siebie. Westchnęła cicho.
- Witam panienkę w naszych skromnych progach - rzekła uśmiechając się serdecznie. - Dobrze widzieć kogoś wreszcie w tej komnacie, a zwłaszcza znajomą osobę, o której - zwróciła się w stronę Ixie - mogę powiedzieć tylko najlepsze rzeczy. Zachować się umie, wie, czego się po nas spodziewać, radzić sobie potrafi. Mogę za nią wziąć pełną odpowiedzialność, jeśli oczywiście pozostałe Lilie nie mają nic przeciwko - ostatnie słowa wymówiła nieco głośniej, niż należało, na co tobołek zareagował cichym kwileniem. - Obawiam się tylko, by panienka nie wystraszyła się Falleriona - zwróciła się znów do Derivy, siadając na najbliższym fotelu i kołysząc marudzące dziecko w ramionach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deriva Ma'For
Lilia
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Sob 12:31, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się serdecznie, gdy jej mentorka weszła do komnaty. Na dźwięk nieznanego imienia przekrzywiła w zamysleniu głowę.
-Kim jest ten...?- zaczeła patrząc na Fontanesię.
Potrząsneła głową odpedzając pytania dotyczące wspomnianej osoby.
-Poradzę sobie z każdym-powiedziała hardo zadzierając głowę.
Podrapała się po brodzie próbując ułożyć najważniejsze rzeczyw głowie. W końcu cicho zapytała:
-Macie stajnię?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fontanesia
Lilia
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:05, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
- Kłopot w tym, że nasz Fall może poradzić sobie z tobą, panienko - mruknęła pod nosem, odgarniając kosmyk włosów za ucho. - Co do stajni, chyba coś się znajdzie na te twoje kucyki... A jeśli nie, zawsze można wybudować.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fontanesia dnia Sob 16:05, 23 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deriva Ma'For
Lilia
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Nie 14:18, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Uśmiechneła sie radośnie.
-To świetnie! Więc kiedy ja i kucyki możemy sie wprowadzić?
Spojrzała pytająco na obie panie. Jej oczy zaswieciły z podniecenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aya
Lilia
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:17, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Stanęła w drzwiach, leniwie opierając się o futrynę i taksując kandydatkę powłóczystym spojrzeniem.
Sięgnęła do kieszonki przy pasie po nieodłączną fajeczkę, ale po zerknięciu na dziecko powstrzymała się a na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech gdy przywitała towarzyszki skinieniem głowy - jakby nie było jej zaledwie kilka dni zamiast paru tygodni.
- Jak sądzę, będziesz musiała, panienko, porozmawiać w tej sprawie z Xią - mruknęła z rozbawieniem na entuzjastyczną reakcję dziewczyny. - Ja osobiście nie widzę żadnych zastrzeżeń, Twoje powiązanie z Fontanesią jest dla mnie wystarczającą rekomendacją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deriva Ma'For
Lilia
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Nie 22:20, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
-A kiedy Pani Xia się pojawi? - zapytała zaciskając niecierpliwie rece na brzegu stołu. Spojrzała wyczekująco w strone drzwi jakby właśnie w nich miała stanąc wspomniana Pani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fontanesia
Lilia
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:42, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Z rożka z dzieckiem zaczęło wreszcie dobiegać miarowe posapywanie, świadczące o tym, że główny obiekt westchnień elfki wreszcie uciął sobie drzemkę. Trzymając dziecko w ramionach tak, jakby była to wydmuszka z przepiórczego jajka, elfka podniosła głowę i spojrzała niepewnie na Ayę i Ixie.
- Tak sobie myślę... Jeśli nasza koniopaska nie chce zbyt długo czekać... Może byśmy... No wiecie, razem podjęły decyzję..? - w miarę jak mówiła, głos jej cichł, jakby zdawała sobie sprawę z niestosowności propozycji. Wszak podejmowanie działań w ten sposób mogło być odczytane jako protekcja, i to za plecami liderki. - Będziesz musiała, panienko, poczekać jakiś tydzień - spojrzała na buzię śpiącego dziecka, nad którą miarowo kołysał się popychany oddechem srebrzysty loczek. - Są osoby, na które przychodzi czekać dużo dłużej... - powiedziała zadumana.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fontanesia dnia Pon 1:42, 25 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deriva Ma'For
Lilia
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pon 9:39, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wstała szybko o mało nie przewracając krzesła. Złapała mebel w ostatniej chwili i ostrożnie przysunęła go do stołu.
-Świetnie, za tydzień- uśmiechnęła się zakłopotana swoją niezdarnością. Powprawiła spięte włosy niezgrabnie. Ukłoniła się kazdej pani z osobna i podeszła do drzwi.
-W takim razie będę zaglądać tutaj i może mi się poszczęsci. Do rychłego zobaczenia, moje Panie- wymówiła te słowa z prędkością błyskawicy i wyszła. Do dźwięku jej szybkich oddalających się kroków dołączyło niecierpliwe rżenie.
-Już idę, uspokój się.- ledwo było słuchać jej głos w komnacie kandydatów gdy dotarła do głównych drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|